3 DNI PÓŹNIEJ
OCZAMI JUSTINA
Ally już 3 dzień jest nie przytomna . Nie wiem co mam robić . Tak sie o nią boje . Nie wiem czy powinienem teraz o tym myśleś ale chyba ją kocham .Jak sie obudzi muszę jej to powiedzieć juz nie wytrzymam . Od 3 dni nic nie jem nie pije a i nie śpie . Tak sie martwie o moją ksieżniczke. Lekarz powiedział ,że nic jej nie bedzie jedynie ma złamana rekę . Jeszcze coś wie ale nie chce mi powiedzieć .. Zerknełem na Ally pogłaskałem ją po policzku . Mamrotało coś przez sen co brzmiało jak .
-Justin .. Justin .. koo..kocham..cie..Justin -O matko ona mnie kocha . Pocałowałem ja w policzek . Zobaczyłem że próbuje otworzyć oczy . Spojrzała na mnie . Oo matko jak ja tęskniłem za tym spojrzeniem .
-Justin ? ,gdzie ja jestem ? Co sie stało ? -Zaczeła panikować .
-Jesteś w szpitalu auto Cie potrąciło . -Zobaczyłem bół w jej oczach
OCZAMI ALLY
Próbowałam sie podnieść ale nie mogłam wszystko mnie bolało . Na sale wszedł lekarz
-Oo obudziła sie już pani ,nareśćie .Jak sie pani czuje ?Coś pania boli głowa ręką ? -Zapytałam z troską .
-Troche głowa no i ręke . -Matko jak ja teraz Cierpiałam wszystko mnie boli .
-Mam dla pani przykrą wiadomość ,Niestety ale starciła pani dziecko . -O nie tylko nie to matko zabiłam swoje dziecko . Zaczełam płakać . Dlaczego ? ! Justin podniósł sie z krzesła .
-Ally jakie dziecko ?! O czym on mówi ? -Zapytał z łamiacym sie głosem .
-Moje dziecko ,nasze dziecko . -Widziałam ,ze z oczy Justina wylewała sie słłona substancja .
Justi podszedł do doktora i zaczął do niego krzyczeć
-Dlaczego ?! Nie dało sie go uratowac ? Matko boska . -Justin usiadł na krzesło i zaczął płakac , rozpłakałam sie jeszce bardziej .Lekarz podszedł do nas .
-Prosze sie uspokoic ,wszytsko bedzie dobrze . -Powedział z troską .
-Jak bedzie dobrze ,nie rozumie pan straciliśmy dziecko . Nic nie bedzie dobrze .
6 GODZIN PÓŹNIEJ
OCZAMI ALLY
Nareście mnie wypisali ze szpitala .Justin cały czas sie mną opiekowałam . Był taki kochany . Nie pozwalał mi wychodzic robił wszytsko o co go poprosiłam bez marudzenia . Ja go kocham najbardziej na świecie . Musze mu to powiedzieć .
-Justin chodź tu proszę -Justin podszedł do mnie .
Tak słońce ? Coś sie stało czegoś potrzebujesz ? -Nie wiedział jak mu to powiedziec .Bałam sie . Tak strasznie się bałam .
-Justin bo ja cos do ciebie czuje od pewnego czasu . Ja cie chyba kocham -Spojrzałam w jego czekoaldowe tenczówki . Zobaczyłam błysk w jego oku .
-Ja sie tez kocham . Nawet nie wiesz jak bardzo -Podszedł do mnie i mnie czule pocałowałm . -Już na zawsze razem -Wyszeptał mi do ucha . Tak na zawsze albo tak długo aż nie bedzie miał kolejnej trasy . Reszte dnia spędziliśmy na oglądaniu filmów i całowanu sie .
sobota, 17 sierpnia 2013
piątek, 16 sierpnia 2013
Rodział5
OCZAMI ALLY
3 DNI PÓŹNIEJ
Leżałam z Justinem na łóżku oglądaliśmy Harry'ego Pottera no przynajmiej usiłowaliśmy . On mnie cały czas rośmieszał i gilgotał . Ugh . Nie wiem dlaczego ale jak byłam koło niego czułam sie bezpieczna . Chyba się w nim zakochałam ,ale nie mogę mu tego powiedzieć co on by sobie o mnie pomyślał . I jeszce od paru dni czułam dziwne kucie w brzuchu . Musiałam isć do Ginekologa . Nic nie mówiłam o tym Justinowi bo po co ? Czułam ,że Justin zasypia . Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki wziąść szybki przysznic ubrać sie i pomalować .Ubrałam sie tak : http://www.we-dwoje.pl/files/Image/galerie/21521/galeria_we_dwoje_31.jpg,
http://wszafie.pl/uploads/ba/c6/f6/Biala-bluzka-z-czarnym-kolnierzykiem-_15438_bac6f6bbecc5b89338d948b67ef7d14f_b.jpg ,https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQ3yz5NE0yPsN9_KEWzdy8FDt8CXmNRuBt8ReFMKyoemdI9x4ZU
Pomalowałam i uczesałam sie tak :http://i.huffpost.com/gen/1073828/thumbs/o-DEMI-LOVATO-NO-MAKEUP-facebook.jpg . Byłam gotowa do wyjścia . Zerkełam jeszce do Justina czy spi . Nadal spał . Wyszłam cicho z domu .
PÓŁ GODZINY PÓŹNIEJ
Byłam już i lekarza czekałam w kolejce .
-Pana Lambre proszona na sale . -Podniosłam wzrok na lekarza , kurde teraz ja tak się bałam . Weszłam za lekarzem do gabinetu . Gdy już było po wszytskim lekarz powiedział ,że wynik testu jest pozytywy . Zaraz ,zaraz ja i Justin mamy dziecko ale jak to ? O matko . Wyszłam z gabinetu . Chciałam jak najszybciej zadzwonić do JUstina i mu wszytsko powiedzieć .
REALITY POV
Dziewczyna wychodzi od lekarza w biega na jezdnie nie przejmuje sie samochodami . Chce zadzwonić jak najszybciej do swojego "chłopaka" wyciąga telefon z kieszeni . Dzwoni do swojego meszczyzy ,jeden sygnał ,drugi sygnał chłopak w końcu odebrał .
-Hallo Ally ? -Spytał zaspanym głosem .
-Justin ja ..- Nie zauważyła rozpędzonego auta . Kierowca nie zdążył zachamować .Po chwili dziewczyna upada na ulice . Z jej głowy zaczyna sączyc sie krew . Kierowca wychodzi z Auta dzowni syzbko po karetke . A przy okazji dzowni do "chłopaka " dziewczyny .
-Hallo ,proszę pana właśnie pana dziewczyne potrąciłem autem . Prosze jak najszybciej przyjechac do szpitala . Szybko . -Kierowca sie rozłączył . Zawiózł nie przytomną dziewczynę do szpitala . Lekarz wziął ją na sale . , Dziewczyna ma uszkodzony kręgosłub ,połamaną rekę i niestety starciła dziecko . Nie wiadomo także czy przezyje lekarze robią wszytsko co w ich mocy . Dziewczyna uratowana . Przeżyła .
OCZAMI ALLY
3 DNI PÓŹNIEJ
Leżałam z Justinem na łóżku oglądaliśmy Harry'ego Pottera no przynajmiej usiłowaliśmy . On mnie cały czas rośmieszał i gilgotał . Ugh . Nie wiem dlaczego ale jak byłam koło niego czułam sie bezpieczna . Chyba się w nim zakochałam ,ale nie mogę mu tego powiedzieć co on by sobie o mnie pomyślał . I jeszce od paru dni czułam dziwne kucie w brzuchu . Musiałam isć do Ginekologa . Nic nie mówiłam o tym Justinowi bo po co ? Czułam ,że Justin zasypia . Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki wziąść szybki przysznic ubrać sie i pomalować .Ubrałam sie tak : http://www.we-dwoje.pl/files/Image/galerie/21521/galeria_we_dwoje_31.jpg,
http://wszafie.pl/uploads/ba/c6/f6/Biala-bluzka-z-czarnym-kolnierzykiem-_15438_bac6f6bbecc5b89338d948b67ef7d14f_b.jpg ,https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQ3yz5NE0yPsN9_KEWzdy8FDt8CXmNRuBt8ReFMKyoemdI9x4ZU
Pomalowałam i uczesałam sie tak :http://i.huffpost.com/gen/1073828/thumbs/o-DEMI-LOVATO-NO-MAKEUP-facebook.jpg . Byłam gotowa do wyjścia . Zerkełam jeszce do Justina czy spi . Nadal spał . Wyszłam cicho z domu .
PÓŁ GODZINY PÓŹNIEJ
Byłam już i lekarza czekałam w kolejce .
-Pana Lambre proszona na sale . -Podniosłam wzrok na lekarza , kurde teraz ja tak się bałam . Weszłam za lekarzem do gabinetu . Gdy już było po wszytskim lekarz powiedział ,że wynik testu jest pozytywy . Zaraz ,zaraz ja i Justin mamy dziecko ale jak to ? O matko . Wyszłam z gabinetu . Chciałam jak najszybciej zadzwonić do JUstina i mu wszytsko powiedzieć .
REALITY POV
Dziewczyna wychodzi od lekarza w biega na jezdnie nie przejmuje sie samochodami . Chce zadzwonić jak najszybciej do swojego "chłopaka" wyciąga telefon z kieszeni . Dzwoni do swojego meszczyzy ,jeden sygnał ,drugi sygnał chłopak w końcu odebrał .
-Hallo Ally ? -Spytał zaspanym głosem .
-Justin ja ..- Nie zauważyła rozpędzonego auta . Kierowca nie zdążył zachamować .Po chwili dziewczyna upada na ulice . Z jej głowy zaczyna sączyc sie krew . Kierowca wychodzi z Auta dzowni syzbko po karetke . A przy okazji dzowni do "chłopaka " dziewczyny .
-Hallo ,proszę pana właśnie pana dziewczyne potrąciłem autem . Prosze jak najszybciej przyjechac do szpitala . Szybko . -Kierowca sie rozłączył . Zawiózł nie przytomną dziewczynę do szpitala . Lekarz wziął ją na sale . , Dziewczyna ma uszkodzony kręgosłub ,połamaną rekę i niestety starciła dziecko . Nie wiadomo także czy przezyje lekarze robią wszytsko co w ich mocy . Dziewczyna uratowana . Przeżyła .
poniedziałek, 12 sierpnia 2013
Rodział 4
OCZAMI ALLY
Obudziły mnie promienie słoneczne . Niechętnie otworzyłam oczy . Justin jeszcze spał . Ale zaraz co on koło mnie robi ? Podniosłam kołdrę .. ON nie my byliśmy nago .. Wyskoczyłam z łóżka jak poparzona .. Matko ale to nie możliwe .Usiłowałam sobie przypomnieć co się wydarzyło wczoraj na imprezie Pamiętam tylko ,że tanczyliśmy i chyba sie całowaliśmy a potem wyszliśmy z klubu . I on mnie wykorzystał .. Ale jak on mógł przecież on sie wydałam inny . Ubrałam sie szybko i zeszłam na dół . Skierowałam sie dorazu do lodówki byłam cholernie głodna . Wyjełam sobie jogurt i płatki z lodówki. Usiadłam na krześle barowym i zaczełam jeść .Usłyszłam jakieś kroki .. Spojrzałam na schody a po nich właśnie schodził Justin ..
-Co jest piękna ? -Spytałam z tym łobuzerskim uśmiechem na ustach . Postanowiłam ,że go zignoruje .. Nie miałam ochoty z nim rozmawiać .. Podszedł do mnie i mocno przytulił odepchnełam go .
-Co jest ? -Seri , Serio ? On się jeszce pyta . Pfff .
-Ty się jeszce pytasz ?!Odejdź o demnie nie dotykaj mnie ! -Krzyknełam do niego . Miałam go dość . Dokończę tylko jeść i idę jak najdalej od niego ..
- O co ci chodzi ksieżniczko ? -No nie zaraz mu coś zrobie .
-Nie nazywaj mnie tak ! -Serio on nadal nie wiedział o co mi chodzi ? Nie jest aż taki błyskotliwy jak myślałam .
-Chodzi o to co sie wydarzyło po imprezie . - Zapytał z łobuzerskim uśmiechem .
-Tak .. ! -Serio zaraz coś mu zrobie ..
-Co nie podobało Ci sie ? -No nie ludzie trzymajcie mnie . Wstałam z krzesła i zaczełam go bić po klatce piersiowej złapałam mie za nadgarski i mocno scisnął .
-Ej mała uspokuj sie . - O nie tego już za wiel wyrwałam recę i zaczełam go od nowa . bić .
-Ty mnie po prostu wykorzystałeś . Upiłeś i wykorzystałęś . Zrobiłeś to samo co on . Jak mogłeś ufałam Ci . A ty mnie tylko wykorzystałeś . Nie chcę Cie znać . -Nie mogłam sie opanowac po chwili słony płyn zaczął wylewać się strumieniami z moich oczu . Nie mogłam tego powstrzymać a możę nie chciałam ? Justin wytarł moje policzki i mocno mnie przytulił . Wyrwałam sie .
-Justin .. Zostaw .. -Odwróciłam sie ,chciałam już odejść ale złapał mnie za nadgarstek i obrócił w swoją stronę .
-Okej . Przepraszam . Tak wiem ,że źle zrobiłem nie chiałem . Byłem pijany .Obiecuje ,że to sie więcej nie powtórzy chyba ,że będziesz tego chcieć . Tylko proszę nie odchodź nie zostawiaj mnie samej . Błagam Cie . -Podszedł do mnie i mocno mnie przytulił . Nie wytrzymałam i sie rozpłakałam jak małe dziecko . Justin przytulił mnie mocniej do siebie .
-Ciii . Mała już wszystko dobrze . Już więcej tego nie zrobie obięcuje . Bardzo mi na tobie zależy . -Podniosłam głowe i spojrzałam w jego czekoladowe tęczówki . Widziałam w nich smutek . Przybliżyłam jego usta do moich bardzo tego w tej chwili potrzebowałam . Gdy sie już oderwaliśmy od siebie tylko sie do niego uśmiechnełam .
-Ej może pójdziemy na zakupy . Rozluźnisz sie . ? -Tak bardzo chciałam z nim iść na zakupy ale nie mogłam nie miałam pieniędzy .
-Justin .. Ja nie mogę . Bo ja.. ja nie mam .. pieniędzy .. -Spuściłam głowę było mi tak bardzo wstyd . Justin podniósł mój podbródek .Spojrzałam mu w oczy były takie piękne .
-Ale mała ja nie powiedziałam ,ze ty masz za siebie płacić . -Mocno sie do niego przytuliłam . On był dla mnie taki dobry .
-Justin ty jesteś dla mnie taki dobry . -Justin tylko mocno mnie przytulił i musnął moje usta . Uśmiechnełam sie do niego , poszłam na góre sie przebrać . Na dworze było ciepło wieć się ubrałam tak :
https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSF2zg3jS_s5Rrg3TKLfZKiK1LVv2J40slcPjsZ5ORO-0a0SjoRLddFzsNc
Do tego takie buty :https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSY8cYsaJ38-btWu6yhtGUZOTHJ3tMU9O8-3AZ197FcFcb7pJ3VHw
I uczesałam sie i pomalowałam tak :http://img.styl.fm/resize/watermark/item/7d/fd/4d/988f.jpg. Byłam zadowolona z efektu . Gdy wyszłam z łazienki zobaczyłam Justina w samych bokserkach . Szybko zakryłam twarz dłońmi .
-Ubierz się . -Powiedziałam i rzuciłam w niego ręcznikiem .
-To nic czego już nie widziałaś . -Tylko sie zarumieniłam .
-No okej idę się ubrać .-Gdy odszedł poszłam do swojego pokoju i skropiłam się perfumami . I zeszłam na dół . Justin był ubrany tak : https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images? .q=tbn:ANd9GcTS0fZ1lepYIISp2rnn7hCrKhVZVKgG8w_Bq99ZwlEAek3SwcLj .. Mmm bardzo seksownie . Tak jak lubiłam . Chyba zobaczył ,ze mu sie przyglądał bo wiedział
-Zrób zdjęcie zostanie na dłużej . - Szybko odwróciłam wzrok . Justin złapał mnie za rekę i wyszliśmy przed dom .Oczywiście nie obyło sie bez paparazzich .. Robili nam mnóstwo zdjęć i pytali czy jesteśmy parą . Jak Justin to znosi .. Wziął mnie za ręke i wsiedliśmy do jego czarnego Volvo . Pojechaliśmy do Galeri Handlowej . Czułam sie głupio jak Justin za mnie płacił ale on nie miał chyba nic przeciwko temu .
-To co bierz co chcesz . -Tak naprawdę nie chciałam nic kupywać .. Justin pociągnął mnei za rękę i weszliśmy do naprawdę drogiego sklepu . On praktycznie brał każdę ubrania z wieszaków na swoje ręce gdy już skończył podał mi je .
-Dobra leć i je przymierz . -I znowu sie uśmiechnął łobuzersko tak jak lubiłam .
-Ale Justin .. Te ubrania strasznie drogie.. Nie chce żebyś na mnie tyle pieniędzy wydawał . - Wzdychnełam .
-Mała ale to nie problem . Dla Ciebie wszystko . Dobra leć i sie przebież . Popchnął mnie lekko w strone przymierzalni . Nie chętnie do niej poszłam . Czułam ,ze Justin idzie za mna . Gdy juz miałam wchodzić do przymierzalni ,Justin wszedł za mną . Spojrzałam na niego i powiedziałam
-A ty do kąt ? -On sie tylko zaśmiałam .
-No przecież będe Ci doradzał . -Znowu się zaśmiał i uśmiechnął łobuzersko . Czułam ,ze moje policzki zaraz spłoną .
-No okej . Chodź -Pociągnełam go za rękę . Na sam początek ubrałam mała czarną . Obruciłam sie do Justina , i jak ?
-Mmm .. -Oblizał usta ,podszedł do mnie i mnie czule pocałował . -Perfekcyjnie . -Przymierzyłam reszte rzeczy wszystkie były cudowne . Ale nie chciałam ich za dużo kosztowały
-I co mała co bierzesz ?
-Nic . Nie chcę nic z tego . -Powiedział z małym usmiechem na ustach .
-No ale dlaczego ,przecież wyglądasz pięknie w tych ubraniach . -Oblizał usta .
-Ale one sa za drogie . -Justin złapał wszystkie ubrania w ręke . I wyszedł z przymierzalni . Ubrałam sie i wyszłam za nim . Stał przy kasie i chyba chciał kupić te ubrania . Podeszłam do niego powolnym krokiem
-Co ty robisz ? - Spytałam z gniewem w głosie .
-A co nie widzisz kupuje te ubrania . -Uśmiechnął się łobuzersko
-Ale przecież mówiłam ,ze ich nie chce . -Teraz na prawdę byłam na niego zła . Dlaczego on mnie nigdy nie słucha .
-Księżniczko nie przesadzaj one nie sa aż tak drogie . Przytulił mnie lekko sie uśmiechnełam . Justin najwyraźniej się spodobał sie sprzedawczyni bo flirtowała z nim ,ze aż miło . On również z nią flirtował . Ugh .. Miałam tego dość .Wyszłam ze sklepu . Justin nawet nie zobaczył ,ze mnie nie ma . Może i lepiej . Jakieś 10 minut później wyszedl ze sklepu . Siedziałam smutna na ławce . Podszedł do mnie .
-Ej mała co jest ? -Spytał z powagą w głosie .
-Przychodzisz tu ze mną a flirtujesz sobie z jakąś panienką . -stęknęłam ..
-Ej jestem facet . Dobra przepraszam to się już nie powtórzy . -Przytulił mnie i lekko musnął moje usta .
-I dobrze . -Uśmiechnełam sie do niego .
OCZAMI ALLY
Obudziły mnie promienie słoneczne . Niechętnie otworzyłam oczy . Justin jeszcze spał . Ale zaraz co on koło mnie robi ? Podniosłam kołdrę .. ON nie my byliśmy nago .. Wyskoczyłam z łóżka jak poparzona .. Matko ale to nie możliwe .Usiłowałam sobie przypomnieć co się wydarzyło wczoraj na imprezie Pamiętam tylko ,że tanczyliśmy i chyba sie całowaliśmy a potem wyszliśmy z klubu . I on mnie wykorzystał .. Ale jak on mógł przecież on sie wydałam inny . Ubrałam sie szybko i zeszłam na dół . Skierowałam sie dorazu do lodówki byłam cholernie głodna . Wyjełam sobie jogurt i płatki z lodówki. Usiadłam na krześle barowym i zaczełam jeść .Usłyszłam jakieś kroki .. Spojrzałam na schody a po nich właśnie schodził Justin ..
-Co jest piękna ? -Spytałam z tym łobuzerskim uśmiechem na ustach . Postanowiłam ,że go zignoruje .. Nie miałam ochoty z nim rozmawiać .. Podszedł do mnie i mocno przytulił odepchnełam go .
-Co jest ? -Seri , Serio ? On się jeszce pyta . Pfff .
-Ty się jeszce pytasz ?!Odejdź o demnie nie dotykaj mnie ! -Krzyknełam do niego . Miałam go dość . Dokończę tylko jeść i idę jak najdalej od niego ..
- O co ci chodzi ksieżniczko ? -No nie zaraz mu coś zrobie .
-Nie nazywaj mnie tak ! -Serio on nadal nie wiedział o co mi chodzi ? Nie jest aż taki błyskotliwy jak myślałam .
-Chodzi o to co sie wydarzyło po imprezie . - Zapytał z łobuzerskim uśmiechem .
-Tak .. ! -Serio zaraz coś mu zrobie ..
-Co nie podobało Ci sie ? -No nie ludzie trzymajcie mnie . Wstałam z krzesła i zaczełam go bić po klatce piersiowej złapałam mie za nadgarski i mocno scisnął .
-Ej mała uspokuj sie . - O nie tego już za wiel wyrwałam recę i zaczełam go od nowa . bić .
-Ty mnie po prostu wykorzystałeś . Upiłeś i wykorzystałęś . Zrobiłeś to samo co on . Jak mogłeś ufałam Ci . A ty mnie tylko wykorzystałeś . Nie chcę Cie znać . -Nie mogłam sie opanowac po chwili słony płyn zaczął wylewać się strumieniami z moich oczu . Nie mogłam tego powstrzymać a możę nie chciałam ? Justin wytarł moje policzki i mocno mnie przytulił . Wyrwałam sie .
-Justin .. Zostaw .. -Odwróciłam sie ,chciałam już odejść ale złapał mnie za nadgarstek i obrócił w swoją stronę .
-Okej . Przepraszam . Tak wiem ,że źle zrobiłem nie chiałem . Byłem pijany .Obiecuje ,że to sie więcej nie powtórzy chyba ,że będziesz tego chcieć . Tylko proszę nie odchodź nie zostawiaj mnie samej . Błagam Cie . -Podszedł do mnie i mocno mnie przytulił . Nie wytrzymałam i sie rozpłakałam jak małe dziecko . Justin przytulił mnie mocniej do siebie .
-Ciii . Mała już wszystko dobrze . Już więcej tego nie zrobie obięcuje . Bardzo mi na tobie zależy . -Podniosłam głowe i spojrzałam w jego czekoladowe tęczówki . Widziałam w nich smutek . Przybliżyłam jego usta do moich bardzo tego w tej chwili potrzebowałam . Gdy sie już oderwaliśmy od siebie tylko sie do niego uśmiechnełam .
-Ej może pójdziemy na zakupy . Rozluźnisz sie . ? -Tak bardzo chciałam z nim iść na zakupy ale nie mogłam nie miałam pieniędzy .
-Justin .. Ja nie mogę . Bo ja.. ja nie mam .. pieniędzy .. -Spuściłam głowę było mi tak bardzo wstyd . Justin podniósł mój podbródek .Spojrzałam mu w oczy były takie piękne .
-Ale mała ja nie powiedziałam ,ze ty masz za siebie płacić . -Mocno sie do niego przytuliłam . On był dla mnie taki dobry .
-Justin ty jesteś dla mnie taki dobry . -Justin tylko mocno mnie przytulił i musnął moje usta . Uśmiechnełam sie do niego , poszłam na góre sie przebrać . Na dworze było ciepło wieć się ubrałam tak :
https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSF2zg3jS_s5Rrg3TKLfZKiK1LVv2J40slcPjsZ5ORO-0a0SjoRLddFzsNc
Do tego takie buty :https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSY8cYsaJ38-btWu6yhtGUZOTHJ3tMU9O8-3AZ197FcFcb7pJ3VHw
I uczesałam sie i pomalowałam tak :http://img.styl.fm/resize/watermark/item/7d/fd/4d/988f.jpg. Byłam zadowolona z efektu . Gdy wyszłam z łazienki zobaczyłam Justina w samych bokserkach . Szybko zakryłam twarz dłońmi .
-Ubierz się . -Powiedziałam i rzuciłam w niego ręcznikiem .
-To nic czego już nie widziałaś . -Tylko sie zarumieniłam .
-No okej idę się ubrać .-Gdy odszedł poszłam do swojego pokoju i skropiłam się perfumami . I zeszłam na dół . Justin był ubrany tak : https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images? .q=tbn:ANd9GcTS0fZ1lepYIISp2rnn7hCrKhVZVKgG8w_Bq99ZwlEAek3SwcLj .. Mmm bardzo seksownie . Tak jak lubiłam . Chyba zobaczył ,ze mu sie przyglądał bo wiedział
-Zrób zdjęcie zostanie na dłużej . - Szybko odwróciłam wzrok . Justin złapał mnie za rekę i wyszliśmy przed dom .Oczywiście nie obyło sie bez paparazzich .. Robili nam mnóstwo zdjęć i pytali czy jesteśmy parą . Jak Justin to znosi .. Wziął mnie za ręke i wsiedliśmy do jego czarnego Volvo . Pojechaliśmy do Galeri Handlowej . Czułam sie głupio jak Justin za mnie płacił ale on nie miał chyba nic przeciwko temu .
-To co bierz co chcesz . -Tak naprawdę nie chciałam nic kupywać .. Justin pociągnął mnei za rękę i weszliśmy do naprawdę drogiego sklepu . On praktycznie brał każdę ubrania z wieszaków na swoje ręce gdy już skończył podał mi je .
-Dobra leć i je przymierz . -I znowu sie uśmiechnął łobuzersko tak jak lubiłam .
-Ale Justin .. Te ubrania strasznie drogie.. Nie chce żebyś na mnie tyle pieniędzy wydawał . - Wzdychnełam .
-Mała ale to nie problem . Dla Ciebie wszystko . Dobra leć i sie przebież . Popchnął mnie lekko w strone przymierzalni . Nie chętnie do niej poszłam . Czułam ,ze Justin idzie za mna . Gdy juz miałam wchodzić do przymierzalni ,Justin wszedł za mną . Spojrzałam na niego i powiedziałam
-A ty do kąt ? -On sie tylko zaśmiałam .
-No przecież będe Ci doradzał . -Znowu się zaśmiał i uśmiechnął łobuzersko . Czułam ,ze moje policzki zaraz spłoną .
-No okej . Chodź -Pociągnełam go za rękę . Na sam początek ubrałam mała czarną . Obruciłam sie do Justina , i jak ?
-Mmm .. -Oblizał usta ,podszedł do mnie i mnie czule pocałował . -Perfekcyjnie . -Przymierzyłam reszte rzeczy wszystkie były cudowne . Ale nie chciałam ich za dużo kosztowały
-I co mała co bierzesz ?
-Nic . Nie chcę nic z tego . -Powiedział z małym usmiechem na ustach .
-No ale dlaczego ,przecież wyglądasz pięknie w tych ubraniach . -Oblizał usta .
-Ale one sa za drogie . -Justin złapał wszystkie ubrania w ręke . I wyszedł z przymierzalni . Ubrałam sie i wyszłam za nim . Stał przy kasie i chyba chciał kupić te ubrania . Podeszłam do niego powolnym krokiem
-Co ty robisz ? - Spytałam z gniewem w głosie .
-A co nie widzisz kupuje te ubrania . -Uśmiechnął się łobuzersko
-Ale przecież mówiłam ,ze ich nie chce . -Teraz na prawdę byłam na niego zła . Dlaczego on mnie nigdy nie słucha .
-Księżniczko nie przesadzaj one nie sa aż tak drogie . Przytulił mnie lekko sie uśmiechnełam . Justin najwyraźniej się spodobał sie sprzedawczyni bo flirtowała z nim ,ze aż miło . On również z nią flirtował . Ugh .. Miałam tego dość .Wyszłam ze sklepu . Justin nawet nie zobaczył ,ze mnie nie ma . Może i lepiej . Jakieś 10 minut później wyszedl ze sklepu . Siedziałam smutna na ławce . Podszedł do mnie .
-Ej mała co jest ? -Spytał z powagą w głosie .
-Przychodzisz tu ze mną a flirtujesz sobie z jakąś panienką . -stęknęłam ..
-Ej jestem facet . Dobra przepraszam to się już nie powtórzy . -Przytulił mnie i lekko musnął moje usta .
-I dobrze . -Uśmiechnełam sie do niego .
sobota, 10 sierpnia 2013
Rodział 3
OCZAMI ALLY
Gdy sie obudziłam Justin jeszcze spał . Postanowiłam wziąść szybki prysznic . Chciałam cały ten brut z siebie zmyć . Podszedłam do walizki wyjełam z niej czarne rurki zwiewną biała bluzke i katane . Poszłam do łazienki . Gdy weszła aż mnie zatkało była tak ogromna i piekna . Napuściłam sobie gorącej wody i weszłam do wany . Kapałam sie dobrą godzinę . Gdy już miałam wychodzić usłyszalam ciche pukanie do dzrwi .
-Ally , jesteś tam ? -Miał taki zachrypnięty i zaspany głos . To było takie seksowne
- Tak jestem ,zaraz wyjdę -odpowiedziałam z usmiechem na ustach .
-Musze z tobą porozmawiac -Powiedział z powagą w głosie .
-Okej daj mi 10 minut . -Usłyszalm tylko ciche kroki . Szybko wyszłam z wany wytarłam się i ubrałam zrobiłam sobie lekki makijaż . I wyszłam .
- To o czym chciałeś ze mną porozmawiać ?
-Dlaczego jak podeszliśmy pod twój dom to ojciec Cię uderzył ? - Miał taki poważny glos .
- Od kad moja mama wyjechała do Kanady . Ojciec stał sie alkocholikiem bił mnie i gwałcił . Przed wyjazdem mamy miałam nomalne życie . Miałam chłopaka przyjaciół . Ale gdy mama wyjechała wszystko sie zmieniło . Straciłam wszystko . Została mi tylko jedna przyjaciółka . -Jedna łza splyneła po moim policzku , Justin syzbko ją otarł gdy spojrzałam mu w oczy był w nich smutek . Przytulił mnie z całej siły .
-Wiesz co moze choćmy na impreze . Rozluźnisz się . hmm ? -Nie wiedziałam czy sie zgodzić . No ale co mi szkodzi ?
-Dobrze . Czemu nie . Dobra daj mi 30 min na wyszykowanie sie . Dobrze ?
- Jasne -Usmiechnąl sie łobuzersko . Tak bardzo lubilam gdy to robiłam . To było takie hmmm , seksowne .
Matko o czym ja myśle .. Podeszłam do walizki i wyjełam z niej tą sukienke :http://www.stylomierz.pl/obrazki/styles/201106/na-randke-na-impreze-sukienki-449be535ed8a402/b_mala_rozowa_94957.jpg i te buty http://urstyle.pl/site_media/przedmioty/szpilki-platformy.png. Gdy sie obróciłam Justin patrzył się na mój tyłek .
-Jesteś obleśny .-Powiedziałam i wyszłam specjalnie przy tym kręciłam tyłkiem . Poszłam do łazienki . Ubrałam sie się pomalowałam https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcR3uYljl_CSvlWi9aFbkOO3URdg5VOHJR-QY3uTJ0Ex4knYtsQ6 . Później uczesałam sie mniej więcej tak http://sylwestrowe.fryzurki.info/img2/fryzura-luzny-kok-buns.jpg . Umyłam szybko zeby wrazie czego . Wyszłam szybko z łazienki . Justin juz na mnie czekał . Był ubrany w czarne spodnie spuszczone do połowy pupy , biała koszulke serek i czarną skórzaną kurte. A na nogach miał czarne supry .
OCZAMI JUSTINA
Gdy zobaczył jak Ally wychodzi z łazienki . Usmiechnełem sie do niej . Gdy zobaczyłem jak jest ubrana mimowolnie oblizałem usta . Poczułem ,ze coś mi rośnie w spodniach . Ally chyba to zobaczyła bo sie zaczerwieniła .
-Idziemy ? -Matko wyglądała tak cholernie seksownie .
- Tak . -Podszedłem i złapałem ja za rękę . Wyszliśmy pod dom i wsiadlismy do mojego czarnego Volvo . Podjechaliśmy pod klub . Otworzyłem Ally drzwi i weszliśmy do klubu . Poszłem zamówić dla nas drinki . Podałem jednego Ally . Upiła łyk i sie skrzywiła .
-Nigdy nie piłaś co ? - Spytałem rozbawionym głosem .
- Yy .. Nie aż tak widać ? - Upiła kolejny łyk .
-Trochę .-Napiłem sie swojego drinka . Ally już swojego skończyła .
- Kupisz mi jeszce jedno ? - Zachichotała . Była już trochę wstawiona .
-Jasne . Czekaj chwile .- Po 5 drinkach była już kompletnie pijana . Wziełem ja na parkiet . Zaczeła ocierac się o moje krocze . Czułem jak cos mi rośnie . Zaczełem szeptać jej do ucha sprośnie słówka . Tylko sie uśmiechneła . Chyba sie jej podobało . Obruciłem ją przodem do siebie i mocno wpiłem sie w jej usta . Wsunełem język do jej ust . Jej pocałunki były takie cudowne . Tak świetnie całowała . Wziełem ją za rekę i wyprowadziłem z klubu . Wsiedliśmy do mojego auta i pojechalismy do mnie do domu . Gdy weszliśmy do domu zaczeliśmy sie namiętnie całować . Weszliśmy na górę . Zaczełem z niej zrywac sukienke . Nie opierała się . Gdy już była bez sukienki zdjełem z niej bielizne . Ona zdjeła moje spodnie i o koszulke . Zdjełem bokserki mój przyjaciel był już gotowy do pracy .
***********************************
Rodział 2
OCZAMI ALLY
- Yyy . Tak to ja . -Omg .jezu matko nareście go spotkałam . Chciałam sobie z nim zrobic zdjecia i sie na niego rzucić ale udałam opanowaną .
-To co chcesz pewnie autograf ? - Spytał rozbawionym głosem
- Tak jesli mogę . -To była tylko kwestia czasu zanim sie na niego rzucę albo zemdleje .
- Okej .- Wyjął z plecaka swoje zdjęcie . . -Dla kogo ma być ?
-Ally . Ally Lambre .-Jak spojrzałam w jego oczy to aż oddychać nie mogłam . Chyba zaraz zemdleje .. Ludzie stoje właśnie przed Justinem Bieber . Nie wierze ..
-Okej . podpisał mi zdjęcie i je wręczył . Przez chwile patrzylismy sobie w oczy a ja szybko odwróciłam wzrok . Czułam ,ze robie sie cała czerwona . . Cały czas nie przestawał sie uśmiechać .
OCZAMI JUSTINA
Dopiero po chwili zobaczyłem ,że ma całe poszarpane ubrania i poobijaną twarz . Ale mimo tego była starsznie ładna i strasznie seksowna . Oblizałem usta . Chyba zobaczyła ,że sie jej przyglądam . Szybko odwróciłem wzrok . A ona się zrobiła cała czerwona .
-Dlaczego masz poszarpane cale ubrania i obitą twarz . -Byłem bardzo ciekawy . Spojrzała mi w oczy i zobaczyłem w nich smutek . Z lewego oka wypłyneła jej łza . Szybko ją otarłem .
- Nie warzne , nie chcę o tym teraz rozmawiać . - Kurde byłem tak bardzo ciekawy ale nie chciałem naciskac czekałem aż sama zacznie mówić . -Może sie przejdziemy ? - Chciałem sie o niej dowiedzieć czegoś więcej . Strasznie mnie pociągała . Była tak cholernie seksowna nawet w tych poszaranych ubraniach.
-Jasne czemu nie - Uśmiechneła sie ale w oczach ciągle miała smutek . Przechadzaliśmy sie w parku Bo drodze poszliśmy po lody . Chciałem ją trochę rozweselić . Rozmawiliśmy dobre 2 goidzny , o wszystkim i o niczym .
- Ja już chyba musze wracać . - Powiedziała smutnym głosem . Nie chciałem sie z nia jeszce żegnac .
- Może Cię odprowadzę - Widać było ,że się powarznie na tym zastanawia .
-Jasne czemu nie . -Usmiechnełem się łobuzersko . Przez chwile patrzyliśmy sobie w oczy ale ona szybko odwróciła wzrok . Zobaczyłem ,ze się rumieni . Matko jak ona w tedy słodko wygląda . Blisko mieszkała . Tak podeszliśmy pod jej dom . Wyszedł jak zgaduje jej ojciec . Zaczał do niej krzyczeć .
-Gdzie byłaś suko ? I co przyprowadziłaś sobie chłopaka . Do domu dziwko . W tej chwili . - Ally nie ruszyła sie z miejsca .Stała tak i stała . Nagle jej ojciec do niej podbiegł i mocno ją uderzyłw twarz . Nie mgołem na to patrzeć . Wziełem go za koszulke i mocno rzuciłem nim o ziemie . Wymierzyłem mu ciosw brzuch i w twarz . Z jego ust zaczeła lecieć krew .
-Ally szybko chodź do domu weźniesz swoje ubrania . I pójdziemy do mnie . No szybko do póki jest nie przytomny .
0CZAMI ALLY
Justin pobił go aż do nie przytomnosci . Z mojego oka mimowolnie wyleciała jedna łza . Szybko ją otarłam i weszłam do domu . Poszłam z Justinem i szybko spakowałam moje ubrania . Gdy wychodziłam ojciec już stał na nogch i próbował nas zatrzymać . Zaczął bic Justina . Justins szybko go uderzył w szczęke a potem w brzuch . Wziął mnie za rękę . I szybko pobieglismy do jego domu . Tak wiem nie powinam o tym myśleć . Ale jak mnie wziął za rękę to aż poczułam w coś w brzuchu . Zatrzymaliśmy sie przed wielką Villą z basenem . Otworzył dzrwi i zaprowadził mie na góre .
-No to tak tu będziesz miała swój pokój . Jeśli będziesz czegoś potrzebować to wołaj . -Chciał juz wyjść ale złapałam go za rekę . -Proszę zostań ze mną . W moich oczach zbierał się słony płyn . Justin zobaczył to i mie przytulił . Położyliśmy sie na łóżko . Ja wtuliłam się w jego tors . Był taki wyrzeźbiony . Justin głaskał mnie po głowie . I po chwili już spałałam
OCZAMI JUSTINA
Była starsznie seksowna jak spała . Miałem ją ochotę pocałować przytulić i powiedzieć że będzie wszystko dobrze . Wtulilem sie w nia mocniej i równiez zasnełem
---------------------------------------------------------------------
P.S Sorry za błedy
OCZAMI ALLY
- Yyy . Tak to ja . -Omg .jezu matko nareście go spotkałam . Chciałam sobie z nim zrobic zdjecia i sie na niego rzucić ale udałam opanowaną .
-To co chcesz pewnie autograf ? - Spytał rozbawionym głosem
- Tak jesli mogę . -To była tylko kwestia czasu zanim sie na niego rzucę albo zemdleje .
- Okej .- Wyjął z plecaka swoje zdjęcie . . -Dla kogo ma być ?
-Ally . Ally Lambre .-Jak spojrzałam w jego oczy to aż oddychać nie mogłam . Chyba zaraz zemdleje .. Ludzie stoje właśnie przed Justinem Bieber . Nie wierze ..
-Okej . podpisał mi zdjęcie i je wręczył . Przez chwile patrzylismy sobie w oczy a ja szybko odwróciłam wzrok . Czułam ,ze robie sie cała czerwona . . Cały czas nie przestawał sie uśmiechać .
OCZAMI JUSTINA
Dopiero po chwili zobaczyłem ,że ma całe poszarpane ubrania i poobijaną twarz . Ale mimo tego była starsznie ładna i strasznie seksowna . Oblizałem usta . Chyba zobaczyła ,że sie jej przyglądam . Szybko odwróciłem wzrok . A ona się zrobiła cała czerwona .
-Dlaczego masz poszarpane cale ubrania i obitą twarz . -Byłem bardzo ciekawy . Spojrzała mi w oczy i zobaczyłem w nich smutek . Z lewego oka wypłyneła jej łza . Szybko ją otarłem .
- Nie warzne , nie chcę o tym teraz rozmawiać . - Kurde byłem tak bardzo ciekawy ale nie chciałem naciskac czekałem aż sama zacznie mówić . -Może sie przejdziemy ? - Chciałem sie o niej dowiedzieć czegoś więcej . Strasznie mnie pociągała . Była tak cholernie seksowna nawet w tych poszaranych ubraniach.
-Jasne czemu nie - Uśmiechneła sie ale w oczach ciągle miała smutek . Przechadzaliśmy sie w parku Bo drodze poszliśmy po lody . Chciałem ją trochę rozweselić . Rozmawiliśmy dobre 2 goidzny , o wszystkim i o niczym .
- Ja już chyba musze wracać . - Powiedziała smutnym głosem . Nie chciałem sie z nia jeszce żegnac .
- Może Cię odprowadzę - Widać było ,że się powarznie na tym zastanawia .
-Jasne czemu nie . -Usmiechnełem się łobuzersko . Przez chwile patrzyliśmy sobie w oczy ale ona szybko odwróciła wzrok . Zobaczyłem ,ze się rumieni . Matko jak ona w tedy słodko wygląda . Blisko mieszkała . Tak podeszliśmy pod jej dom . Wyszedł jak zgaduje jej ojciec . Zaczał do niej krzyczeć .
-Gdzie byłaś suko ? I co przyprowadziłaś sobie chłopaka . Do domu dziwko . W tej chwili . - Ally nie ruszyła sie z miejsca .Stała tak i stała . Nagle jej ojciec do niej podbiegł i mocno ją uderzyłw twarz . Nie mgołem na to patrzeć . Wziełem go za koszulke i mocno rzuciłem nim o ziemie . Wymierzyłem mu ciosw brzuch i w twarz . Z jego ust zaczeła lecieć krew .
-Ally szybko chodź do domu weźniesz swoje ubrania . I pójdziemy do mnie . No szybko do póki jest nie przytomny .
0CZAMI ALLY
Justin pobił go aż do nie przytomnosci . Z mojego oka mimowolnie wyleciała jedna łza . Szybko ją otarłam i weszłam do domu . Poszłam z Justinem i szybko spakowałam moje ubrania . Gdy wychodziłam ojciec już stał na nogch i próbował nas zatrzymać . Zaczął bic Justina . Justins szybko go uderzył w szczęke a potem w brzuch . Wziął mnie za rękę . I szybko pobieglismy do jego domu . Tak wiem nie powinam o tym myśleć . Ale jak mnie wziął za rękę to aż poczułam w coś w brzuchu . Zatrzymaliśmy sie przed wielką Villą z basenem . Otworzył dzrwi i zaprowadził mie na góre .
-No to tak tu będziesz miała swój pokój . Jeśli będziesz czegoś potrzebować to wołaj . -Chciał juz wyjść ale złapałam go za rekę . -Proszę zostań ze mną . W moich oczach zbierał się słony płyn . Justin zobaczył to i mie przytulił . Położyliśmy sie na łóżko . Ja wtuliłam się w jego tors . Był taki wyrzeźbiony . Justin głaskał mnie po głowie . I po chwili już spałałam
OCZAMI JUSTINA
Była starsznie seksowna jak spała . Miałem ją ochotę pocałować przytulić i powiedzieć że będzie wszystko dobrze . Wtulilem sie w nia mocniej i równiez zasnełem
---------------------------------------------------------------------
P.S Sorry za błedy
piątek, 9 sierpnia 2013
Rozdział 1
OCZAMI ALLY
-Ally ! Ally kurwa wstawaj ! Suko musisz zrobić mi śniadanie . -On mi nigdy nie da spokoju .
- yhy . Już wstaje. -Nie chętnie wstałam z łóżka poszłam wziąć szybki lecz odprężający prysznic . Ubrałam sie i szybko zeszłam na dół . Nie chciałam znów zostać pobita przez to ,że za długo na mnie czekał .
- No nareście ile można było na Ciebie czekać mała suko , - Podszedł do mnie złapał mnie za włosy i zaczął mnie mocno całować .Wpychał swój jezyk do mojego gardła ,ze aż nie mogłam oddychać . Zaczełam sie wyrywać .
-Proszę przestań .. Błagam Cie .- On tylko uderzył mnie mocno w twarz i powiedział ,że śniadanie ma być na stole za 10 min bo jak nie to pożałuję tego . I wyszedł z kuchni . Zaczełam szybko robić jajecznice . Chciałam jak najszybciej wyjść . Po 5 minutach była gotowa .
-Już -Krzyknełam
-Nie krzycz do mnie dziwko ! -Podszedł do mnie i kopnął mnie z całej siły w brzuch aż upadłam na podłogę . Wstałam z ziemi zabrałam swój telefon i wybiegał z domu . Słyszałam tylko krzyk ojca . Gdzie biegniesz wracaj kurwo Zobaczysz co z tobą zrobię jak wrócisz do domu . Nie dbałam o to teraz zadzwoniłam szybko do Alice . Odebrał po 2 sygnałach .
-Hallo -Spytała zadowolona
-Hej Alice to ja -Powiedziałam roztrzęsionym głosem .
- Pobił Cie ? Znowu . Ally musisz iść z tym na policje ! -Powiedzial z troską ale i ze złością
-Zrozum nie mogę to mój ojciec -Powiedziałam ze smutkiem w głosie
--Taki ojciec który gdyby mógł by cie zabił . Pomyśl . -Powiedziała już zła na mnie . Nie lubiłam kiedy była zła na mnie .
-Okej przemyśle to . - Ostatnie słowa powiedziałam ze smutkiem i sie rozłączyłam . Szłam przed siebie zapatrzona w telefon . Nagle wpadł na mnie jakiś chłopak .
-Ooo . ummm.. Przepraszam ja sie zagapiłam . - Był taki piękny że aż mowę mi odjeło . Chwila ja go z kąś kojarzę
- Spokojnie Shawty nic sie nie stało . -Usmiechnął sie łobuzersko . Tak już wie to musiał być ona . To był Justin Bieber mój idol . Za którym tak szalalam którego tak kochałam .
-Zaraz ,zaraz ty jesteś przecież Justin Bieber ? - Nie mogłam powstrzymać podekscytowania
Bohaterowie
Justin Bieber . Sławna gwiazda muzyki pop . W jego życiu liczą sie tylko imprezy narkotyki , picie i dziwki . Pewnego dnia spotyka dziewczyne która odmieni jego życie .
Ally Lambre . Prosta ułożona dziewczyna . Ma wszystko czego
chcę przyjaciół,chłopaka,szczęśliwą rodzinę . Aż do czasu . Jej
mama wyjeżdża do Kanady . Zostawia ją samą z ojcem .
Ojciec ją bije ,katuje i gwałci . Pewnego dnia m tego dość i ucieka
od niego .
.
Alice DiCaprio
Jest przyjaciółką Ally . Ale czy na pewno ?
LilZa . Najlepszy przyjaciel Justina . Namawia go do głupich rzeczy ..
Jest fałszywy i liczy się dla niego tylko kasa ,seks i narkotyki
Subskrybuj:
Posty (Atom)